czwartek, 27 lutego 2014

Czy Grand Prix jest warte swojej ceny?

Ostatnio przygotowując konia do GP zastanawiałam się czy w ogóle warto. Niestety stwierdzam że nie. Dlaczego tak uważam? Postaram się pokazać to w tym poście.

Przygotowanie konia do Grand Prix jest dosyć kosztowne. Chcę Wam pokazać to na poniższym przykładzie:
Ridicule (bo tak się nazywa koń, którego przygotowywałam) jest holendrem czystej krwi. Żeby zwiększyć jego szanse na lepszą pozycję musiałam użyć na klaczy Łez Afrodyty. Aby ich nie marnować (bo mam ich mało), użyłam Zestawu Hery. W ten sposób urodziły się 2 klaczki. Miałam pecha, dlatego byłam zmuszona użyć Piorunu Zeusa (ogier po wykastrowaniu otrzymuje bonus). Tego akurat nie będę wliczać do podsumowania ponieważ tak jak pisałam wcześniej - miałam pecha. Pozytywną stroną tej sytuacji jest fakt, że dzięki podaniu Zestawu Hery mam na sprzedaż śliczną klacz po łzach, na której zarobię sporo.
Ridicule został wyhodowany przeze mnie, dzięki temu koszt takiego źrebaka wyniósł mnie 4 kupony (Zestaw Hery + Promień Zeusa). Wychodzi prawie na to samo gdybym kupiła wałacha od hodowli (koszt takiego holendra po łzach z największym PG wynosi 3 kupony + ma już Wodę Młodości, którą ja muszę podać swojemu konikowi w wieku dwóch lat).
Koń do GP powinien mieć wszystkie możliwe bonusy czyli:  Ostrogi, Kaloszki, Lonżę i Palcat oraz Hacele dostępne tylko dla graczy VIP. I tutaj mamy pewną dowolność. Możemy użyć Zestawu Bonusowego lub kupić wszystko osobno. Problemem są Hacele, do których większość graczy nie ma dostępu.
Kolejnym przedmiotem, który powinien taki konik na GP wygrać jest Zestaw Nyks. Oczywiście na upartego można wszystko osobno podać, ale wychodzi wtedy drożej oraz musimy zużyć więcej PD ponieważ ZN możemy podać już w wieku dwóch lat, a Objęcia Morfeusza bez zestawu - w wieku 3.
Duże bonusy znajdziemy w Zestawie Posejdona, który możemy podać na 2 sposoby: kupując od razu cały lub jeśli mamy wszystkie jego elementy, podać go w częściach. Dlaczego akurat zestaw Posejdona, a nie Atlanty lub Centaura? To proste Zestaw Posejdona zawiera Łuskę Posejdona, która daje dodatkowe punkty bonusowe do wszystkich umiejętności, a pozostałe zestawy zamiast łuski mają Muśnięcie Filotes, które jest w tym wypadku zbędne.
Kolejnym przedmiotem jest Złote Jabłko, które możemy podać w Zestawie Harmonii. Daje ono lepsze bonusy niż 5-ty Żywioł, dlatego dużo lepiej je dać. No i jest tańsze. Jest jeszcze jedna istotna rzecz: koń powinien otrzymać Krew Meduzy, która daje dodatkowe umiejętności w wytrzymałości, prędkości oraz ujeżdżeniu. Jeśli damy ją przed ZJ, będziemy mogli wybrać maść dla pegaza, jeśli jednak najpierw podamy ZJ, później KM nasz pegaz będzie miał maść konia, którą wybraliśmy przed podaniem krwi.  Dla posiadaczy Falabeli dodatkowo możliwy jest do zdobycia bonus Falabeli, ale ja na przykład nie mam dlatego nic więcej o tym nie piszę.
Posiadacze Konta Pegaza mogą zdobyć dodatkowe punkty dzięki lekcjom, o których nie wolno zapominać, podając koniu Zestaw Chmurek.

Zastanawiam się czy wszystko podałam, ale chyba o niczym nie zapomniałam :)

Mój Ridicule zajął 80. miejsce w środowym GP. Nie jest to zły wynik aczkolwiek wiem że mogło mu pójść lepiej ponieważ w momencie wysłania go 2101.77 UM, a mógł mieć więcej ponieważ do 25-tego roku życia zostało mu ponad 8 lat (co daje razem z Wodą Młodości 96 postarzeń) oraz nie dostał żadnej
Chmurki. Ale wracając. Jako że załapał się do pierwszej setki wygrał 2 000 Eq. Dzięki Sile Tajfunu (bonusowi do GP) zarobiłam 2 razy tyle.

Podsumowując:
Łzy Afrodyty - 1k
Woda Młodości - 1k
Zestaw Bonusowy - 2k
Zestaw Nyks - 6k
Zestaw Posejdona - 3k
Złote Jabłko - 1k
Krew Meduzy - 1k
Razem koszt wynosi od 13 do 15 kuponów za same przedmioty z CR + należy doliczyć do tego cenę źrebaka czyli 3 kupony.
Główną wygraną są 4 kupony. Dzięki Sile Tajfunu - 8 kuponów.
Nawet jeśli koń zająłby 1. miejsce, nie zwróciłoby się to co zostało w niego władowane. Jest jednak pozytywna strona tej sytuacji - mamy dobrego konia, którego możemy sprzedać :)

mugi-chan

4 komentarze:

  1. Ja też niedawno trenowałam konia do Grand Prix,zajął 79 miejsce.To i tak dobrze,bo jest z mojej hodowli,więc miałam szczęście(on ma właśnie tak na imię).Ja nie wydałam kuponów,bo miałam te rzeczy z CR w zapasach,wydałam 0 kuponów.Ale i tak to trenowanie do GP trochę się nie opłaca,też dlatego,że są jeszcze prestiżowe hodowle i konie z nich mają większe szanse na wygranie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wydałam żadnych kuponów bo wszystko miałam, ale podliczałam czy w ogóle warto. Konik którego hodowałam pochodzi z WS - najlepszej hodowli holendrów. Niestety holsy i hano są lepsze.

      Usuń
  2. Czy zamiast ZJ można dać jabłko Vintage?

    OdpowiedzUsuń